my bro:)

mój brat jest młodszy ode mnie - i - wiecie, bycie starszą siostrą nie jest zadaniem ani lekkim, ani prostym, ufff...
a jak to bylo w dzieciństwie -
otóz uwielbialiśmy "zapasy", tłuklismy sie na całego, ile wlezie (dobra okazja do upustu braterskich emocji :), "krwawa" zabawa trwała do momentu, w którym irytacja taty wzięła góre i wymyślił na nas sposób.
Pod jego kontrolą - 30 minut wpartywania się w siebie nawzajem, zakończone bratersko-siostrzanym uściskiem i buziakiem, okropna była ta metoda, ale... jakże skuteczna
Braciszku i tak Cię kocham :)
a jak jest teraz?
teraz jesteśmy daleko od siebie - geograficznie, ja jestem w usach i to na zachodnim ich końcu, a mój brat Paweł dobrze się bawi pod Lądkiem, skad do rodzinnego domu też trzeba długo jechać :). Odleglość - ma w sobie dużo wad i zalet , ale najważniejsze i troche ironiczne jest to, ze zbliża. Podróż, bliższa czy dalsza, dłuższa czy krótsza - przybliża podroznikow!!!

08/11/2006:

100 lat Braciszku, Wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ NAJLEPSZEGO!!!!!!


07/21/2006: pomysł sie braciszkowi spodobał :)

hi sis! zajebiste to co zrobilas !!!!tez cie kocham i nie moge teraz za duzo
pisac bo kolejka do kompa jest, ale znowu troche fotek wysylam


07/26/2006: Bro o pobycie na wyspach:

"deszczu - jakiego deszczu, tu też nie pada !!!! (?)
a co o Anglii - rodowici Anglicy z peryferii są nawet przyjacielscy,
ale zakręceni jak słoiki, poprostu posuwajacy sie alzchaimer,
w urzędach -przemilusio aż do bólu, architektura - no to ciekawszy temat, lecz wszystko na czerwonej cegle,
jednak największy minus w tym wszystkim robią emigranci, nawet sobie trudno wyobrazić!!!!!!!!!


a co mój Bro teraz porabia?

 


 
W przestworzach
Obczajamy lasencje!
 
Uśmieszek niekiepski :):):) tak trzymać, a imprezka nieźle sie prezentuje :)

Braciszku zapraszam do edycji Twojej własnej strony!!! No bo wiesz hihi, jak ja się rozpiszę to dopiero będzie!!!

Hej, a jak chcecie do niego coś napisać :):):) to tutaj trzeba klikać :) Pablo